Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Och, to pierwsza literka imienia pewnej osoby, która utrzymuje, że mnie nie pamięta.
Offline
Administrator
- Wiele osób Cię nie pamięta. - mruknęła.
Włożyła szpilki i podeszła do szafy, zaczęła czegoś szukać. Wyjęła bluzę i szybko ją włożyła.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Wydaje ci się. Tak naprawdę niewiele osób ma pojęcie o moim istnieniu.
Offline
Administrator
- Wiele. Na przykład?
Przeglądała się w lustrze, schudła, znowu schudła.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Niewiele, Ell. A to znaczna różnica - spokojnie położył się na łóżku, z rękami pod głową.
Offline
Administrator
- Nie widzę różnicy.
Znowu zaczęła się przeglądać, zdjęła bluzę, grzebała w szafie.
- Nie masz nieczego ciekawego...
Shiva wylazła spod biurka, położyła się koło niego.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Nie widzę różnicy między rzeczą ciekawą i nieciekawą.
Offline
Administrator
- Lepiej tak czy tak?
Opcja nr. 1 : króciutkie spodenki, szpilki, bluza Allan'a.
Opcja nr. 2 : króciukie spodenki, szpilki, biała koszula Allan'a.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Weź koszulę. Była tańsza - mruknął niechętnie.
Offline
Administrator
Spojrzała na niego bykiem.
- Menda. - mruknęła.
Wzięła bluzę, skórzaną kurtkę i usiadła na fotelu.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Będzie się ubierać za moje pieniądze. Menda.
Offline
Administrator
Oddala mu bluzę.
- Wolę kurtkę. - powiedziała głosikiem małego dziecka.
Usiadła koło niego, przytuliła do siebie wyrywającą się Shive.
- Dlaczego masz tą bransoletkę? - bawiła się nią.
Offline
Siostra Mallory, jedyna spadkobierczyni Szkoły Magii i Czarodziejstwa
- Pewnie wszystko, co mam, ma jakiś związek z tobą.
Offline
Administrator
Popatrzyła na niego z ironią.
- Możesz mi coś o sobie opowiedzieć?
Offline